www.nabiciwtrojana.fora.pl

Gorna

Opinie o firmie Trojan.

Gorna

Kilka spraw których developer nie załatwił do dnia dzisiejszego

1. Nie możemy doczekać się zagospodarowania trawnika przed budynkami
2. Po większych opadach zaczęła osuwać się ziemia na skarpie w okół ogrodzenia a połowa trawnika stoi w wodzie
3. Kiedy stopniał śnieg naszym oczom ukazały się wspaniałe dziury na parkingu. Jest kilka dziur które mają z 30-40 cm głębokości.
4. W obu klatkach odpadły cokoliki i ruszają się płytki.
5. Ściany przy drzwiach wejściowych do klatek są całe zawilgocone i wyłazi grzyb.
6. Elewacja budynku jest już popękana w kątach.

Wyciek gazu!
Jak się okazało w święta zaczął ulatniać się gaz z instalacji na klatce schodowej. Nasz developer przysłał "fachowców" którzy mieli się tym zająć.
Po dwóch tygodniach to jest 18.01.2011 i kilku wizytach pogotowia gazowego odcięto nam gaz, ponieważ było zagrożenie wybuchu.
Nie mamy ogrzewania i ciepłej wody. Dzisiaj znowu "fachowcy" wzięli się do roboty.
Oczywiście developer ma wszystko daleko w d..... Nawet nie raczy odebrać telefonu, a żeby było zabawniej nawet go wyłączył.

I tak oto nasz "wspaniały developer" zostawił na tykającą bombę !!!

Dziwi mnie taka nieodpowiedzialność!!!

Usterki z mieszkań
1.Skośne ściany
2. Nierówne tynki na ścianach
3. Zatkane rury z wodą
4. Źle zainstalowany piec CO
5. Odpadające płytki na balkonie
6. Przerwane przewody elektryczne zamontowane w ścianie
7. Popękane rury w podłodze
8. Cieknąca instalacja CO

Kontakt z developerem

Co do kontaktu z panem developerem …. dużo by pisać. Nie odbiera telefonów lub je wyłącza.
Ogólnie jest nie miłym i nie kontaktowym człowiekiem.
Był miły kiedy chciał sprzedać mieszkanie, jak już zgarną kasę to ma wszystko gdzieś.

Odradzam robienie interesów z tą firmą. Na początku jest wszystko pięknie jak w bajce a potem wychodzą rzeczy o których pisałem.

Gorna

Po otrzymaniu kasy, nawet wpłaty wstępnej -niekoniecznie całej zapłaty, zaczyna olewać klienta, np. odmawiał udostępnienia inspektorowi nadzoru budowlanego dokumentacji budynku.
Na reklamacje usterek, w formie pism poleconych, e-maili, telefoniczne,wogóle nie odpowiada.
Zgłoszenie usterek w trakcie budowy budziły jego "ogromne niezadowolenie" i jakikolwiek brak chęci ich usuwania.
Stosuje metody wyłudzenia i szantażu - gdy przeniesienie własności miało nastapić po zakończeniu budowy żądał różnych "dopłat" np. za obmiar geodezyjny i unikał zawarcia aktu notarialnego, choć w umowie stało jak byk, że koszty wszystkich odbiorów obciążają Wykonawcę.
Do chwili obecnej, już prawie 5 lat od zakończenia budowy, nie przekazał, wbrew umowie, sieci wod.-kan., której pozostaje "samozwańczym" właścicielem. Utrudnia to jej utrzymanie przez miejskie przedsiębiorstwo wod.-kan.
itd., itp.

- płot i brama osiedla jest już po kapitalnym remoncie na koszt mieszkańców bo Trojan nie ma zamiaru uznać reklamacji
- przeciekanie dachów garażowych jest na porządku dziennym
- przecieki dachów wokół kominów
- krzywe mury budowane przez pijane brygady - pojęcie PN bądź EN na budowie nieznane - krzywiny zakrywane nadmiernie grubym tynkiem gipsowym
- pękające mury ceglane (nie tylko tynki!) zdjęcia w Galerii
- zacinające się i rozlatujące rolety
- żle wykonane zewnętrzne tynki blokują klapy inspekcyjne w skrzynkach na rolety - nie ma dostęopu do uszkodzonych rolet bez zniszczenia elewacji
- zacinające się zamki w drzwiach i furtkach
- szczeliny między parapetami i oknami
- zatkane (cegłami a nawet betonem) przewody wentylacyjne lub kominowe
- itd, itd

Dżyszla

Hm, powiem tak, że po zapłacie opłaty rezerwacyjnej to wszyscy są bardzo mili i chętni do pomocy o każdej porze. Nie ma problemów umówić się nawet w wymyślne terminy w biurze. Dokumentację chętnie kserują i udostępniają, także bankom bezpośrednio (wygodniej). I boję się właśnie tego, że po otrzymaniu jakiejś tam raty to wszystko może się zmienić...